Witajcie!!!
Chwilkę mnie nie było, bo ostatnimi czasy uffff jak gorąco, że człowiek sił nie ma. Pogoda dopisuje więc kożystamy ze słonka i w ogródku siedzimy, w basenie się pluskamy a robutkowo w tyle.
Mam jeszcze kilka rzeczy do pokazania, które powstały z racji kiermaszu - relacja z kiermaszu będzie jak zdobędę fotki, bo swój aparat zabrałam a i owszem ale karta pamięci to niestety w komputerze została "0) Ale było super oczywiście, poznałam kilku nowych pasjonatów rękodzieła, bardzo miło spędziliśmy czas i choc zmęczeni ale zadowoleni wróciliśmy do domku.
A tymczasem przedstawiam Wam Misia sportowca - w planach miałam jeszcze dorobienie mu piłki z napisem "Polska gola" ale nie podołałam pomysłom I pozostał miś tylko w trampkach bez piłki.
Szymonek oczywiście skorzystał z okazji poprzytulania kolejnego misiaczka "0)
Teraz mam ręce pełne roboty bo na kiermaszu przyjęłam zamówienie na 2 duże lalki bliźniaczki, mają być "identyczne" - wiadomo , że to niemożliwe ale naprawdę dołożę wszelkich starań by klientka była zadowolona. Na efekty trzeba jednak poczekać troszkę.
Tymczasem pozderawiam wszystkich serdecznie ze słonecznej, gorącej Anglii. Dziś w południe na termometrze na oknie było 33 stopnie!!!!! Super, dla mnie tak może być cały rok!!!!
Beata