poniedziałek, 24 września 2012

Jesien....

Witajcie!!!!

No i znowu dlugo nic nie pisalam. Niestety jesien robi swoje, dzieci chore, wlasnie walczymy z wysoka goraczka u Oli. Zaczela chodzic do przedszkola wiec teraz non stop bedzie szpital w domu. Dodatkowo aura za oknem nie nastraja pozytywnie, a tutaj to juz wogole leje dzien i noc.
Wczoraj zrobilam "czystke" w zabawkach dzieci i znalazlam dwie perelki. Pierwsze szydelkowe zabawki przeze mnie wydziergane. Az mi sie tak cieplo na sercu zrobilo. Oto one, dotkniete troche przez czas i dzieciece zabawy ale jeszcze dzielnie sie trzymaja.




 
 
No i jeszcze chce sie pochwalic zaleglym prezentem urodzinowym. Do czego to doszlo ze zamiast np. perfum zazyczylam sobie takiej oto maszyny.
Ale teraz moge dzialac, szlifowac, polerowac itd....
 



 
Dziekuje wszystkim za odwiedziny, za komentarze, witam nowych obserwatorow!!!!
 
Obiecuje, ze jesienny marazm wygonie niedlugo w kat i bede czesciej cos pokazywac z moich "dlubanek".
 
Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Beata.
 

 

1 komentarz:

  1. No szlifierka jest bardzo kobiecie potrzebna :) Wiem jak bardzo, bo moja się popsuła i bardzo mi jej brakuje :)))

    OdpowiedzUsuń