U mnie ostatnio pracowicie. Jednak skutecznie przeszkadzają mi choroby dzieci, ach czemu te moje dzieciaki łapią wszystkie możliwe wirusy. Tym razem Szymon chyba grypę żołądkową załapał - masakra. Teraz śpi mój kochany maluszek więc ja mogę cokolwiek podziałać.
Przedstawiam Wam baranki z masy solnej. Baranki a może lepiej owieczki "0) To moje pierwsze a inspiracje czerpałam od "mistrzyń". Napewno podpatrywałam tutaj ale także na wielu innych blogach o masie solnej. Dlatego wszystkim blogierkom u których mogłam zobaczyć podobne baranki dziękuję za inspiracje!!!
A oto moja gromadka
No i mam jeszcze pytanie - Kiedy w Polsce będzie wiosna, bo ja za tydzień wyjeżdzam na urlop do kraju i niekoniecznie uśmiecha mi się zabieranie korzuchów!!!!
Pozdrawiam wszystkich serdecznie życząc miłego, ciepłego i spokojnego weekendu!!!
Beata.
śliczne te baranki:))
OdpowiedzUsuńprzesłodkie baranki:) wszystkie są śliczne!! pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę ślicznie wyszły Ci baranki, wszystkie bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Oj jakie słodziaki super baranki one mają dla mnie szczególne znaczenie bo ja jestem z pod znaku baran .A co do urlopu to będziesz musiała korzystać z kożucha bo u nas zima na całego w całej okazałości pozdrawiam pa
OdpowiedzUsuńAle wesole i kolorowe -brawo ,widze ze rozwijasz Twoj talent w strefie masy solnej ale i czapeczki ktore widzialam sa niesamowite!!!a co do dzieci to nie martw sie-moje tez choruja i czekam az przyjdzie ta wiosna....milego urlopu;)
OdpowiedzUsuńŚliczne baranki! Takie słodkie i kolorowe! Co do Twojego pytania, to patrzyłam na prognozę 16-to dniową i ma być deszczowo i chłodno :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Cudowne baranki, w sam raz na Wielkanoc!:)
OdpowiedzUsuń