wtorek, 13 listopada 2012

Miodowy lariat i......

Dobry wieczór !

Czego się nie zdąrzy zrobić za dnia trzeba zrobić nocą, nie ma innej rady bo potem zaległość goni zaległość....
Tak więc wieczorową porą chcę Wam pokazać miodowy lariat, niestety zdjęcia nie oddają jego naturalnej barwy.
Lariat ma 160cm długości + 10cm końcówki (niektórzy mówią na nie dzyndzelki "0)))

 
 
 
 
 
 
 
iiiiiiiii.........
 
Zapraszam wszystkich na słodkie co-nieco do porannej kawy.
Jakoś tak mnie naszło dziś na coś słodkiego i skleciam tzw."super expres"
 
 
 
 
Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Beata.
 
 

7 komentarzy:

  1. A o jakim smaku jest to ciasto? :) Wygląda apetycznie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciacho to taki niby tort, biszkopt (sklepowy niestety "0() przełożony kremem do tortów smak śmietankowy, druga warstwa to serek niby homogenizowny (tutejsza philadelphia)+ ananasy - dlatego nazwałam je "super expres" ale smakuje całkiem nieźe!!!

      Usuń
    2. No Beatko ja tu zaglądam i na poranną kawkę już późno ale ślinka kapie na twoje ciasto.A widzę że pochłonęła ciebie pasja tworzenia biżuterii fajnie ci to wychodzi pozdrawiam cieplutko .

      Usuń
    3. Do mnie na kawkę o każdej porze można wpadać. Zapraszam.Dziękuję za dobre i miłe słówka!!!

      Usuń
  2. Biżuteria piękna , a ciacho ... mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest piękny...podziwiam a ciasto apetycznie wygląda:)

    Ślę ciepłe listopadowe pozdrowienia z uśmiechem serca*
    Peninia ♥

    http://peniniaart.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciasto z ananasem... a za mną od rana coś słodkiego chodzi :) Uwielbiam te drobniutkie koraliki tak pięknie się mienią, a zakończenie genialne!

    OdpowiedzUsuń