Wciągnął mnie wir świątecznych przygotowań. Pierogi ulepione, pierniki upieczone, makowiec właśnie wygrzewa się w piekarniku - zapach w całym domu się unosi.
W strefie dziergania też coś się kręci. Właśnie skończyłam dziś misia dla Aleksandra, syna mojej koleżanki. Jutro wybieram się do nich z życzeniami świątecznymi więc i misia przy okazji dostarczę.
Mam nadzieję, że Alex zaprzyjaźni się z misiem.
Do wigilii muszę udziergać jeszcze jednego misia na prezent dla bardzo ważnego, kochanego chłopczyka, ale o tym opowiem jak miś będzie gotowy.
A tymczasem przedstawiam Wam misia dla Alexa.
Pozdrawiam Wszystkich, jeszcze wpadnę tu z zyczeniami świątecznymi.
Więc dobrej nocki życzę i do usłyszenia.
Beata
Słodki Pan Miś :) Alex z pewnością pokocha go całym serduszkiem.
OdpowiedzUsuńŚwietny ten miś :) Ma taką wdzięczną buzię.
OdpowiedzUsuńSwietne sa te misiaki-mozna ich posadzic w kazdej pozycji;;)))
OdpowiedzUsuńBeato Zdrowych i Wesołych świat ,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń