Poświąteczne lenistwo i obżarstwo nadal trwa, ale pomalutku trzeba wracać do normalności.
W jednym z poprzednich postów pisałam, że dziergam misia dla wyjątkowego chłopczyka.
Oto i ten miś.
Miś dla Tymonka!!! Niestety los okazał się dla Tymonka niezbyt łaskawy, urodził się ciężko chory. Już ponad 2 miesiące walczy wciąż o życie, wiele przeszedł a jeszcze ciężka droga przed nim.
Ach czemu ten los tak nierówno tym wszystkim dzieli....
Wierzę bardzo mocno, że przyjdzie czas, że Tymonek będzie się bawił misiem ode mnie...
Miś z takim pięknym sercem. Poczeka i się doczeka na zabawę z maluchem.
OdpowiedzUsuńPiekny mis-zycze zdrowia dla maluszka i zeby mis sprawil mu radosc-pozdrawiam serdecznie;)
OdpowiedzUsuńŚliczny miś :)
OdpowiedzUsuń