Po urlopie w Polsce przyjechała z nami do Anglii moja Mama. Coby się jej nie nudziło, zaopatrzyłam ją we włóczki i Mama robi poszewki na poduszki do salonu w nowym domu.
Ja sobie wymyśliłam, że w salonie będą fioletowo - zielone dodatki, tak więc powstała pierwsza poducha w odpowiednim kolorze. Druga - fioletowa już się dzierga "0)
przód
tył
Szczerze to już się nie mogę doczekać przeprowadzki. Ale jeszcze ogrom pracy przed nami zanim będzie można zamieszkać w nowym domku.
A tymczasem u nas w Uk pojawiła się wiosna. Jeszcze nieśmiała, ale już dzieci szaleństwa w ogródku odczyniały. Czekamy na więcej ciepłych, słonecznych dni.
Pozdrowionka serdeczne wszystkim ślemy.
Beata i cała reszta ze szrajderkowa "0)
Słodkie dzieciaczki! A poduszka nastraja bardzo wiosennie... :)
OdpowiedzUsuńTalent rękodzielniczy rodzinny. Śliczny kolor, ładne guziki. Urocze dzieciaki. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPiękna jest ta poduszka :) Na prawdę bardzo mi się spodobała...jakby otulona sweterkiem. Tylko się położyć i zasnąć :)
OdpowiedzUsuńOoooo.... Taka mama to skarb. Uwielbiam takie sweterkowe poduchy. Teraz już wiem po kim masz talent :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam połączenie fioletu z zielenią. Poducha jest świetna ma wspaniały odcień
OdpowiedzUsuńsweterkowe poduchy wspaniały pomysł na wystrój salonu :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie Ciebie i Twoją MAMĘ
Dziękuję bardzo za bardzo miłe słowa "0) Mama również serdwcznie dziękuje!!!!!
Usuń